W
czasie biegu 5. Kielecka Dycha, który odbył się 9 października, zbierane były
pieniądze na leczenie Dariusza Bulskiego. 46-letni kielczanin cierpi na
nowotwór trzustki.
Terapia
nowym lekiem Nab-Paklitakselem miesięcznie kosztuje 12 tysięcy złotych, ale -
co najważniejsze - daje nadzieję. Dlatego koleżanki z pracy, z Rejonowego
Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach, mocno zaangażowały się
w pomoc.
-Jesteśmy
wdzięczni Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji za możliwość wejścia na tę
imprezę i zbierania pieniędzy. Dziękujemy za okazane serce i każdą złotówkę.
Jesteśmy pełni nadziei, wierzymy, że Darek wygra walkę z chorobą. On też jest
zbudowany tym, że tak wiele osób zaangażowało się w to, żeby mu pomóc –
powiedziała Elżbieta Raczyńska, koleżanka z pracy.
Pieniądze
zbierali piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce. Byli to: zawodnik młodzieżowej
reprezentacji Polski Bartłomiej Bis, Krzysztof Markowski, Michał Grabowski,
Łukasz Telka, Filip Grdeń i Konrad Ciołak. -Ważne, że ludzie chcą pomagać.
Każdy daje tyle, ile może. Dla nas ta akcja też jest bardzo ważna, bo przecież
chodzi o tatę naszego kolegi z drużyny – Kuby. Bardzo chcemy pomóc – mówił
Bartłomiej Bis, zawodnik drugiej drużyny Vive Tauronu.
W
sumie udało się zebrać 1828 złotych i 40 groszy. Pieniądze te będą przeznaczone
na leczenie Dariusza Bulskiego.
W
czasie biegu pieniądze dla Dariusza Bulskiego zbierali: koleżanka z pracy Elżbieta
Raczyńska, zawodnicy Vive Tauronu Kielce - Krzysztof Markowski, Bartłomiej Bis,
Łukasz Telka, Filip Grdeń, Konrad Ciołak, Michał Grabowski.
|