To
bardzo fajny pomysł. Gratuluję organizatorom. Myślę, że takie spotkania powinny
się odbywać częściej. Choćby po to, żeby nawiązać więzi między tym starszym, a
młodszym pokoleniem zawodników - mówił Tomasz Brożyna w Klubie Olimpijczyka na
spotkaniu zorganizowanym przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach.
Przyznał,
że są w tym gronie zawodnicy, z którymi dawno się nie widział. -Z niektórymi
kilka lat, chodzi głównie o tych starszych kolarzy. Cieszę się, że mogę się z
nimi spotkać, porozmawiać, powspominać dane czasy - dodał.
Sięgał
też pamięcią do swojej bogatej, obfitującej w sukcesy kariery. -Jest parę
takich momentów, które wspominam ze szczególnym sentymentem - zaznaczył. -Oczywiście,
w pierwszej kolejności wymienię igrzyska olimpijskie. To było moje marzenie i udało
się je zrealizować. Co jeszcze? Zwycięstwo w Tour de Pologne, starty w
największych wyścigach świata, takich jak Tour de France, Giro d’Italia, czy
Vuelta a Espana.
Ma
wielką satysfakcję z tego, że syn poszedł w jego ślady. -Można powiedzieć, że Piotrek
pokochał kolarstwo. Jest mocno zaangażowany w przygotowania do sezonu, w
treningi, starty. Wiąże z tym sportem duże nadzieje, odnosi już pierwsze sukcesy.
I cieszę się też z tego, że po zakończeniu kariery zostałem przy kolarstwie. Pracuję
w zawodowej grupie CCC Sprandi Polkowice. Jestem dyrektorem sportowym,
odpowiadam za młodszych zawodników -
powiedział Tomasz Brożyna.
Często
można go jeszcze zobaczyć trenującego ze swoim synem na Kielecczyźnie. -Tak,
siadam na rower, szczególnie latem. Często trenuję z grupą młodzieżowców, w
której jest Piotrek. Myślę, że jest to najlepsza forma przekazania wiedzy w
praktyce. Na bieżąco można podpowiedzieć, zasugerować coś młodym zawodnikom po
to, żeby później mogli odnosić sukcesy - dodał utytułowany kolarz.
(-Gratuluje
organizatorom. Cykl spotkań po latach to znakomity pomysł - mówił w Klubie
Olimpijczyka w Kielcach Tomasz Brożyna.)
|