Majówka
zrobiła olbrzymią furorę, nie tylko w naszym województwie. Znalazła również
naśladowców poza Kielecczyzną. Dobry pomysł księdza biskupa przeistoczył się w
piękne przedsięwzięcie, w którym bierze udział wiele osób. Sprawia nam to ogromną
radość. Bez wątpienia jest to jedna z najcenniejszych imprez, którą przyszło mi
z moimi pracownikami współorganizować – mówił z satysfakcją Wojciech Dębski,
dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w czasie konferencji prasowej
poświęconej majówce. Odbyła się ona w Klubie Olimpijczyka w Hali
Widowisko-Sportowej przy ulicy Żytniej w Kielcach.
W
pierwszej Rodzinnej Majówce Rowerowej uczestniczyło około 130 rowerzystów. W
rekordowej, dwa lata temu, ponad 800 osób. –Te liczby już świadczą o tym, do
jakiej skali rozrosła się majówka. Musimy ją traktować jako jedną z wiodących
imprez rekreacyjno-sportowych, dodatkowo wzbogaconych duchowo. To jest walor,
którego nie możemy pomijać, bo ta impreza skupia w sobie wartości bardzo
pozytywne, o które w dzisiejszym świecie jest coraz trudniej – podkreślił
dyrektor Wojciech Dębski.
Przyznał
też, że rozmiary organizacyjne majówki są na tyle duże, że nie mogłaby się ona
odbywać bez pomocy zaprzyjaźnionych osób i instytucji. Chodzi między innymi o
policję i gminę Daleszyce. - Praktycznie te dwie instytucje są
współorganizatorami, tak samo ważnymi jak Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji –
dodał Wojciech Dębski.
Na
spotkaniu nie zabrakło Dariusza Meresińskiego, nowego burmistrza Daleszyc.
-Cieszę się, że majówka po raz kolejny odbędzie się na terenie gminy Daleszyce.
Dwa lata temu, jak byłem na Mistrzostwach Europy Księży w Słowenii, było takie
piękne hasło – modlimy się, grając w piłkę nożną. Można powiedzieć, że 23 maja
będziemy uwielbiać Boga, jadąc rowerem. Na zakończenie majówki w Borkowie
odbędzie się rodzinny piknik dla wszystkich uczestników, zapewne dojedzie też
wiele innych osób. Rozpocznie się o godzinie 14. Będzie dużo atrakcji.
Wszystkich serdecznie zapraszamy. To że majówka odbywa się na terenie gminy
Daleszyce, to dla nas duże wyróżnienie. Dziękuję księdzu biskupowi za to, że
możemy być współorganizatorem tak wspaniałej imprezy – mówił Dariusz
Meresiński.
A
wracając do pierwszej majówki z 2005 roku, najmłodszą uczestniczką była wtedy 2,5-letnia
Zuzia. –Teraz ma 12 i pół roku. Gdyby skontaktowała się z nami, bylibyśmy
zadowoleni i na pewno w jakiś sposób ją uhonorowali – powiedział Wojciech
Dębski.
|