Fot. Industria Kielce
Industria Kielce - Kolstad Handball. 31:30 (15:13)
Industria: Ferlin, Wałach, Cordalija - A. Dujszebajew 6, Moryto 6, Karacić 5, Monar 3, Nahi 2, Surgiel, Gębala 3, D. Dujszebajew, Olejniczak 1, Maqueda 3, Kounkoud, Karaliok 1, Rogulski 1.
Kolstad: Bergerud, Eggen – Eck Aga, Sagosen 6, Aalberg 5, Oskarsson 4, Sondena 4, Gullerud, Johannsson 2, Stolefjell, Jeppsson 5, Lyse 2, Hernes Hovde 1, Gudjonsson 1, Johnsen.
Fot. Industria Kielce
Końcówka spotkania była niezwykle emocjonująca. Dwoma kluczowymi interwencjami popisał się Klemen Ferlin, bramkarz ze Słowenii w trybie pilnym ściągnięty do Industrii Ostatnia akcja trwała bardzo długo, sędziowie odgwizdali trzy faule na zawodnikach Industrii. Ci w ataku piłkę stracili, ale dopadł do niej Dylan Nahi i pokonał przed końcem Bergeruda. To była bramka na wagę zwycięstwa, honorowe trafienie dla gości zaliczył jeszcze Oskarsson. Industria wygrała 31:30 i po spotkaniu razem ze swoimi kibicami fetowała to arcyważne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Znacząco przybliża ono kielecki zespół do awansu do kolejnej fazy tych prestiżowych rozgrywek.
Fot. Industria Kielce
- Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu. Nie jest łatwo przełamać taką serię porażek. Mieliśmy cztery negatywny wyniki w Lidze Mistrzów z rzędu, to przecież nie powoduje hurraoptymizmu. Dlatego wielkie brawa dla chłopaków, że wytrzymali tę presję i tempo meczu. Pokazali charakter i walkę do końca. Takie zwycięstwa budują morale zespołu. Pomogli nam w tym nasi kibice, którzy po raz kolejny stworzyli fantastyczną atmosferę - mówił po spotkaniu Talant Dujszebajew, trener Industrii.
Fot. Industria Kielce
Kolejna okazja do kibicowania Industrii już w sobotę, 7 grudnia. O godzinie 18 w Hali Legionów rozpocznie mecz z MMTS Kwidzyn w ramach Orlen Superligi.
Fot. Industria Kielce
|