Orlen Wisła Płock - Industria Kielce 22:22 (12:11), w karnych
2:1
Industria: Wolff 11/29,
Wałach - Nahi 3, A. Dujszebajew 1, Moryto 1, Karacić 6, Kounkoud 1, Gębala 5,
Karaliok CZ, Paczkowski, Surgiel, Tournat 1, Thrastarson, D. Dujszebajew 4.
Orlen Wisła:
Alilović 7/27, Jastrzębski 0/2 - Fazekas 3, Samoila 1, Zarabec 2, Terzic, Mindegia
1, Lucin 3 Cz, Piroch 1, Mihic 3, Sroczyk, Daszek 2, Krajewski 5, Serdio Cz,
Dawidzik 1, Susnja.
Fot. Anna Benicewicz Miazga
Na 11
sekund przed końcem meczu bramkę rzucił Tomasz Gębala i było 22:21 dla
Industrii. W odpowiedzi gospodarze mieli tylko osiem sekund. Musieli oddawać
już po ostatnim gwizdku rzut wolny. Bramkę zdobył Kiryl Samoila. Było to jego
pierwsza trafienie w tym spotkaniu.
Fot. Anna Benicewicz Miazga
- Nie mogę bez komentarza zostawić
ostatniej akcji. Oglądaliśmy już powtórki tej sytuacji i zawodnik oddający rzut
oderwał nogę. Pomimo wideoweryfikacji sędziowie nie dopatrzyli się błędów, ale
moim zdaniem błąd był ewidentny - powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener
Industrii Kielce po porażce z Orlen Wisłą Płock w rzutach karnych.
Drugi pojedynek odbędzie się w
niedzielę, 26 maja, o godzinie 20 w Hali Legionów. Ewentualny trzeci pojedynek
też odbędzie się w Kielcach.
|