Korona
Kielce - Piast Gliwice 1:1 (0:1)
Bramki: Adrian Dalmau 63 z karnego -
Michael Ameyaw 29.
Korona: Dziekoński - Zator, Malarczyk
(46. Krogstad), Kwiecień, Briceag - Trojak, Hofmeister (84. Łukowski) -
Podgórski (46. Dalmau), Remacle, Błanik (65. Fornalczyk) - Trejo (84. Bąk).
Piast: Plach - Mokwa, Czerwiński, Huk,
Pyrka - Tomasiewicz (76. Krykun), Dziczek, Kostadinow, Szczepański (56.
Chrapek) - Ameyaw, Wilczek (65. Felix).
Sędziował: Szymon Marciniak z Płocka.
Żółte kartki: Wilczek, Pyrka, Czerwiński,
Dziczek (Piast), Trojak, Malarczyk, Krogstad, Dalmau, Kwiecień (Korona).
Widzów: 12 282.
Dla Korony
było to jedno z tych arcyważnych spotkań w walce o utrzymanie, ale nie
rozstrzygnęła go na swoją korzyść. Kielecki zespół przegrywał 0:1, a do
wyrównania doprowadził w 63 minucie Adrian Dalmau, który wykorzystał rzut
karny.
Fot. Korona Kielce
– Czy nasza
sytuacja jest beznadziejna? Oczekiwaliśmy trzech punktów. Zwycięstwo
przybliżyłoby nas do utrzymania, ale jeszcze go nie zapewniło. Zostały trzy
kolejki. Nie ma rzeczy niemożliwych – powiedział po meczu Kamil Kuzera, trener
Korony.
Fot. Korona Kielce
– Nie będę
czarował. Jesteśmy w beznadziejnej sytuacji. Całej szatni jest bardzo przykro,
bo nasi kibice zasługują na ekstraklasę. Przyszło 12 tysięcy kibiców, a my nie
dojechaliśmy. Pierwsza połowa była tragiczna, przespacerowana. Nie tak walczy
się o ekstraklasę. To staje się męczące. Jesteśmy bardzo ambitni, dlatego boli
nas miejsce, w którym jesteśmy - mówił Miłosz Trojak, obrońca Korony.
Kielecki
zespól pozostał w strefie spadkowej. Zajmuje 16 miejsce w tabeli z dorobkiem 32
punktów. Na 15. pozycji plasuje się Puszcza Niepołomice - 33 punkty, ale w
poniedziałek, 6 maja, gra jeszcze mecz 31. kolejki z Pogonią Szczecin.
Koronie do
rozegrania zostały jeszcze trzy mecze w tym sezonie, ale tylko jeden na Suzuki
Arenie. W sobotę, 18 maja, zmierzą się z Ruchem Chorzów. Spotkanie rozpocznie
się o godzinie 15:00.
|