Korona
Kielce - Radomiak Radom 4:0 (2:0)
Bramki: Luka
Vusković (samobójcza) 20, Danny Trejo 28, Jewgienij Szykawka 55, 88.
Korona:
Dziekoński - Zator, Malarczyk, Kwiecień, Pięczek - Hofmeister - Podgórski (64.
Łukowski), Krogstad (84. Trojak), Trejo (64. Błanik) - Szykawka (89. Bąk).
Radomiak: Kobylak
- Grzesik, Rossi, Vusković, Abramowicz - Semedo (46. Peglow), Luizao (46.
Wolski), Kaput, Jordao (84. Leandro), Machado (79. Zimovski) - Jardel (46.
Okoniewski).
Sędziował :
Jarosław Przybył z Kluczborka.
Żółte kartki :
Abramowicz, Peglow, Jordao (Radomiak), Trejo, Podgórski, Błanik (Korona).
Widzów: 10 495.
Fot. Korona Kielce
Mecz zaczął
się dobrze dla Korony, która po trafieniu samobójczym i golu Danny'ego Trejo w
28 minucie prowadziła już 2:0. Później podopieczni trenera Kamila Kuzery
kontrolowali to, co działo się na boisku.
Fot. Korona Kielce
– Zagraliśmy
tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Z poświęceniem, z pasją. To było
najważniejsze. Wróciła pasja i odwaga. Cały zespół ciężko pracował. Zawsze
docenia się asystentów, strzelców. Dzisiaj daliśmy radę. Było widać olbrzymie
skupienie i determinację. Liczyło się tylko zwycięstwo, nie było ważne w jakim
stylu. Stąpamy jednak twardo po ziemi. Za tydzień mamy bardzo ważny mecz. Przed
nami jeszcze kilka trudnych spotkań - powiedział Kamil Kuzera, trener Korony.
Po
rozegraniu 29. kolejek Korona jest na miejscu spadkowym - szesnastym, z
dorobkiem 30 punktów. Kolejny mecz kielecki zespół zagra w Krakowie z Puszczą
Niepołomice - 29 kwietnia o godzinie 19. Na Suzuki Arenie piłkarzy Korony
będzie można zobaczyć w akcji 5 maja w spotkaniu z Piastem Gliwice. Początek
spotkania o godzinie 15.
|