Industria
Kielce – MMTS Kwidzyn 35:24 (14:11)
Industria
Kielce: Wałach,
Mestrić – Nahi 8, D. Dujszebajew 6, Karacić 6, Thrastarson 5, Olejniczak 3, A.
Dujszebajew 2, Moryto 2, Wiaderny 2, Kounkoud 1, Paczkowski, Surgiel.
MMTS Kwidzyn: Chruściel, Zakreta, Matlęga –
Jarosz 7, Kamyszek 5, Cherkashcenko 4, Potoczny 3, Grzenkowicz 2, Landzwojczak
2, Jankowski 1, Chałupka, Guziewicz, Lewczyk, Welcz.
Fot. Industria Kielce
Podopieczni Talanta Dujszebajewa
po przerwie "odjechali" zespołowi MMTS i ostatecznie pewnie wygrali
35:24. MVP spotkania wybrany został Francuz Dylan Nahi, który rzucił osiem
bramek.
Fot. Industria Kielce
-To był trudny mecz, bo graliśmy
dziś trzecie spotkanie w ciągu sześciu dni. Widać było duże obciążenia, które
towarzyszyły nam w tym tygodniu. Zmęczenie w nogach było bardzo duże, sami
sobie też stwarzaliśmy problemy, szczególnie w pierwszej części spotkania. Nie
wykorzystywaliśmy sytuacji sam na sam, dlatego ten mecz był w miarę wyrównany.
Po przerwie nasi zawodnicy narzucili wyższe tempo w obronie, było jeszcze
więcej kontrataków. Od 30 minuty graliśmy lepiej, jeśli chodzi o atak
pozycyjny, dlatego wynik był na naszą korzyść. Bardzo się cieszymy z Talantem,
że pomimo dużego zmęczenia, to tempo i intensywność z naszej strony była bardzo
duża. Nie ma żadnych nowych kontuzji, co również jest ważnym aspektem, bo gramy
ważny mecz w przyszłym tygodniu w Aalborgu i chcemy się tam zaprezentować z
bardzo dobrej strony - tak sobotnie spotkanie podsumował Krzysztof Lijewski,
drugi trener Industrii Kielce.
|