Korona Kielce - Puszcza Niepołomice 5:3 (3:0)
Bramka: Jewgienij Szykawka 7, Martin Remacle 18, Dominick Zator 32, Ronaldo Deaconu 88, 90+2 - Artur Siemaszko 63, Bartłomiej Poczobut 65, Mateusz Cholewiak 90.
Korona: Xavier Dziekoński - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marcus Godinho - Yoav Hofmeister - Jacek Podgórski (69. Jakub Konstantyn), Nono (88. Dawid Błanik), Martin Remacle (80. Bartosz Kwiecień), Mateusz Czyżycki (69. Ronaldo Deaconu) - Jewgienij Szykawka (80. Adrian Dalmau).
Puszcza: Oliwier Zych - Piotr Mroziński, Artur Craciun (61. Michał Koj), Roman Jakuba, Łukasz Sołowiej - Mateusz Cholewiak, Jakub Serafin (46. Hubert Tomalski), Wojciech Hajda (88. Michał Walski), Bartłomiej Poczobut, Muris Mesanović (46. Jordan Majchrzak) - Artur Siemaszko (90+1 Igor Pieprzyca).
Sędziował: Jarosław Przybył z Kluczborka.
Żółte kartki: Kwiecień (Korona), Craciun, Pieprzyca, Jakuba (Puszcza).
Widzów: 8580.
Fot. Korona Kielce
Mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach, na grząskiej murawie, przy padającym deszczu. Mimo to spotkanie dostarczyło ogromnych emocji, padło w nim aż osiem bramek.
Fot. Korona Kielce
- Pierwsza połowa była najlepsza, jaką tutaj zagraliśmy. Była koncertowa. W drugiej było trochę radosnego futbolu, z dobrym happy endem dla nas. Nigdy nie powiem już, że chcemy emocji, bo to jednak nerwy. Chwała chłopakom za to, że zdobyliśmy gole. Gratulacje dla zespołu, dla zmienników, bo dziś dali dali nam ogromną energię, bramki, asysty. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli na stadion, bo nie było łatwo w taką pogodę - mówił Kamil Kuzera, trener Korony.
Fot. Korona Kielce
Korona Kielce po rozegraniu dwunastu spotkań plasuje się na 14. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 14 punktów. Liderem jest Śląsk Wrocław, który w trzynastu spotkaniach zgromadził 27 punktów.
Fot. Korona Kielce
| 
