Fot. Korona Kielce
Korona Kielce - Zagłębie Lubin 2:0 (2:0)
Bramki: Nono 16, Adrian Dalmau 22.
Korona: Dziekoński - Godinho (78. Konstantyn), Zator, Hofmeister, Briceag - Podgórski, Takać (59. Strzeboński), Nono, Remacle (70. Deaconu), Czyżycki (70. Błanik) - Dalmau (60. Szykawka).
Zagłębie: Weirauch - Kłudka, Kopacz, Kruk, Grzybek - Chodyna (46. Woźniak), Makowski (86. Mróz), Dąbrowski, Bułeca (46. Pieńko), Gaprindaszwili (42. Kirkeskow) - Kurminowski (71. Munoz).
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia.
Żółte kartki: Kludka, Kirkeskow, Woźniak (Zagłębie), Szykawka (Korona).
Czerwona kartka: Kłudka (Zagłębie, 31 minuta, za dwie żółte).
Widzów: 9727.
Fot. Korona Kielce
Na listę strzelców wpisali się Hiszpanie - Nono i Adrian Dalmau. W pierwszej połowie podopieczni Kamila Kuzery zagrali koncertowo. Po przerwie kontrolowali spotkanie, ale wyniku nie podwyższyli, mimo że od 31 minuty Zagłębie grało w dziesiątkę.
Fot. Korona Kielce
- Po trzech porażkach wspierało nas 10 tysięcy kibiców i to jest niesamowite. Wsparcie, które jest z nami potrafi dodać wiatru w żagle. Dziękuję za to, bo jest to trudny moment. Co do meczu, ciężko zapracowaliśmy sobie na taki komfort gry. Mieliśmy sytuacje, żeby jeszcze coś dołożyć. Trzeba jednak pamiętać o tym, że po trzech porażkach z rzędu nie jest łatwo o pewność siebie, a my dziś ją mieliśmy. Zespół grał odpowiedzialnie i dobrze reagował. Mecz był pod naszą kontrolą. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo - powiedział Kamil Kuzera, trener Korony.
Fot. Korona Kielce
W siódmej kolejce Korona Kielce zagra na wyjeździe z Cracovią. Mecz odbędzie się 2 września, początek o 17.30.
Fot. Korona Kielce
|