Fot. Miasto Kielce
Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
Bramki: Adrian Dalmau 83 - Martin Konczkowski 48.
Korona: Dziekoński - Zator, Malarczyk (46. Godinho), Trojak, Briceag - Takać, Nono (72. Remacle), Petrow (60. Podgórski), Deaconu (81. Dalmau), Łukowski - Szykawka.
Śląsk: Leszczyński - Konczkowski, Bejger, Petkow, Janasik - Jastrzembski (78. Zylla), Olsen, Rzuchowski, Leiva (88. Zohore), Samiec-Talar (66. Szwedzik) - Exposito.
Sędziował: Damian Kos z Wejherowa.
Żółte kartki: Petrow, Takać, Deaconu, trener Kamil Kuzera (Korona), Petkow, Olsen, Szwedzik (Śląsk).
Widzów: 12 266.
Fot. Miasto Kielce
|
Fot. Miasto Kielce
|
Udany debiut w Koronie zaliczył Adrian Dalmau. Wszedł w 81 minucie, a w 83 minucie w zamieszaniu podbramkowym pokonał Rafała Leszczyńskiego, ustalając wynik spotkania. - Pierwszą połowę ciężko ocenić przez warunki, w których grały oba zespoły. W drugiej części było widać sporo nerwów. Moją drużynę stać na to, żeby grała lepiej i mocniej wierzyła w to, co robimy. Śląsk postawił wysoko poprzeczkę. Nie było łatwo odrobić straty, ale udało się wyrównać. Później stworzyliśmy jeszcze dwie, trzy okazje, które mogły dać gola przy lepszym rozegraniu. Możemy grać lepiej. Stać nas na to. Dziękuję kibicom za to jaką atmosferę stworzyli, czapki z głów - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Kamil Kuzera, trener Korony.
W najbliższy weekend Korona miała zagrać na Suzuki Arenie z Rakowem Częstochowa, ale spotkanie zostało przełożone ze względu na występy mistrza Polski w europejskich pucharach. W związku z tym w sobotę, 29 lipca, o godzinie 11:00 Żółto-Czerwoni rozegrają sparing z Siarką Tarnobrzeg na stadionie przy ulicy Kusocińskiego w Kielcach. Spotkanie będzie otwarte dla mediów i publiczności.
Fot. Miasto Kielce
|
Fot. Miasto Kielce
|
|