Już w sobotę
było wiadomo, że na trybunach naszego stadionu zasiądzie komplet kibiców. Mecz
cieszył się ogromnym zainteresowaniem z kilku powodów. Korona Kielce grała z
mistrzem Polski, był to dla niej niezwykle ważny mecz w walce o utrzymanie na
najwyższym szczeblu rozgrywek. W dodatku był to 500. mecz Korony w
ekstraklasie.
fot. Miasto Kielce/Echo Dnia
Kielecki
zespół wygrał 1:0 po bramce Jakuba Łukowskiego z rzutu karnego. Przez całe
spotkanie na Suzuki Arenie był znakomity doping dla podopiecznych Kamila
Kuzery, za co szkoleniowiec podziękował na pomeczowej konferencji prasowej.
fot. Miasto Kielce/Echo Dnia
-
Fantastyczna atmosfera, fantastyczny wynik, zrobiliśmy duży krok w stronę
utrzymania, kolejne mecze przed nami. Dziękuję drużynie za serce, które oddała
i grę w piłkę, którą pokazała. Chcieliśmy utrzymać intensywność przez cały
mecz. Klasa rywala zmusiła nas do tego, żeby tę piłkę odbierać wyżej, bo gdy
zaparkujesz “autobus”, to możesz mieć kłopoty i one były w drugiej połowie.
Broniliśmy się skutecznie, mieliśmy “setkę”, na zamknięcie meczu. Plan
wykonaliśmy w 100 procentach, a pierwsza połowa w naszym wykonaniu była
najlepsza w tym sezonie - powiedział trener Korony Kamil Kuzera.
Mecz
obejrzało 14 300 kibiców. To rekordowa frekwencja na Suzuki Arenie w tym
sezonie.
|