Korona
Kielce - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)
Bramka: Ronaldo Deaconu 37.
Korona: Zapytowski
- Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag - Petrow, Deaconu (66. Takać) - Błanik (66.
Podgórski), Nono (73. Deja), Łukowski (85. Kostorz) - Szykawka (73. Godinho).
Lechia: Kuciak
- Bartkowski (85. Sezonienko), Maloca, Nalepa, Pietrzak - Tobers (57.
Terrazzino.) - Durmus (57. Friesenbichler), Kubicki, Gajos (68. Flavio Paixao),
Conrado (85. Piła) - Zwoliński.
Sędziował: Bartosz
Frankowski (Toruń).
Widzów: 6568.
Żółte kartki: Petrow,
Zapytowski, Godinho (Korona), Kubicki (Lechia).
Czerwona
kartka: Petrow (za
dwie żółte, 60 minuta).
Zwycięska
bramka padła w 27 minucie po strzale Ronaldo Deaconu z ponad 20 metrów. -To
moja najładniejsza bramka w karierze. Cieszę się z gola, ale najważniejsze są
trzy punkty - przyznał rumuński pomocnik.
Fot. Korona Kielce
Od 60 minuty
Korona grała w dziesiątkę, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną
kartkę otrzymał Kyryło Petrow. Gospodarze niesieni dopingiem swoich kibiców
utrzymali prowadzenie do końca i cieszyli się ze zdobycia kompletu
punktów.
Fot. Korona Kielce
-Dziękujemy
kibicom za wsparcie. Było ono odczuwalne - powiedział trener Korony Kamil
Kuzera.
Korona po
rozegraniu 21 kolejek zajmuje siedemnaste miejsce z dorobkiem 20 punktów. 25
lutego zagra na wyjeździe z Wartą Poznań, a kolejny mecz na Suzuki Arenie
odbędzie się 4 marca z Wisłą Płock. Początek o godzinie 17.30.
|