Korona Kielce - Cracovia 2:1 (1:0)
Bramka: 1:0 Piotr Malarczyk 30, 2:0
Jakub Łukowski 56 z karnego, 2:1 Karol Knap 66 z karnego.
Korona: Zapytowski - Zator, Malarczyk,
Trojak, Briceag - Deja (46. Szpakowski) - Podgórski (79. Godinho), Nono,
Deaconu (67. Takać), Łukowski (90. Kiełb) - Szykawka (67. Śpiączka).
Cracovia:
Niemczycki - Jugas, Jablonsky (84. Myszor), Ghita - Jaroszyński, Atanasov (46.
Oshima), Knap, Rapa (62. Kakabadze) - Konoplianka (62. Makuch), Källman,
Rakoczy (87. Bochnak).
Sędziował:
Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Żółte kartki:
Nono, Trojak, Zapytowski, Briceag (Korona), Oshima, Jaroszyński, Jablonsky
(Cracovia).
Widzów: 5679.
Fot. Dawid Łukasik/Echo Dnia
- Dzisiaj
oglądaliśmy drużynę, która wygrała, stworzyła dużo sytuacji i dobrze grała w
piłkę. Powinniśmy ten mecz zamknąć wcześniej. Trochę było nerwowo, w końcówce
mieliśmy też swoje sytuacje, nie udało się ich wykorzystać. Pokazaliśmy wielkie
Koroniarskie serducho, na które z niecierpliwością i utęsknieniem czekaliśmy -
powiedział na konferencji prasowej Kamil Kuzera, trener Korony.
Fot. Dawid Łukasik/Echo Dnia
W najbliższy
weekend Korona zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław - 11 lutego o godzinie
15. Na Suzuki Arenę zapraszamy 18 lutego. Podopieczni Kamila Kuzery będą
podejmować Lechię Gdańsk. Spotkanie również rozpocznie się o godzinie 15.
|