Łomża
Industria Kielce - THW Kiel 40:37 (19:19)
Łomża
Industria Kielce: Kornecki,
Wolff (16/53=30%) - Sanchez-Migallon 2, Olejniczak, Kounkoud 3, Sićko 7, A.
Dujszebajew 7, Tournat 3, Karacić 3, Moryto 6, D. Dujszebajew 1, Thrastarson 1,
Remili 3, Paczkowski, Karalek 2, Nahi 2.
THW Kiel: N. Landin, Mrkva - Duvnjak 1,
Reinkind 3, M. Landin 6, Overby 2, Wiencek 2, Weinhold, Ekberg 6, Pabst,
Johansson 9, Dahmke 2, Zarabec, Schwormstede, Wallinius, Bilyk 6.
Fot. Anna Benicewicz Miazga/Łomża Industria Kielce
Komplet kibiców był świadkiem
emocjonującego, stojącego na bardzo wysokim poziomie spotkania. Atmosfera w
Hali Legionów, jak zawsze, była kapitalna. Do przerwy był remis 19:19. Jeszcze
większe emocje były w drugiej połowie. Łomża Industria Kielce zapewniła sobie
zwycięstwo w końcówce. Bramkę w decydującym fragmencie zamurował Andreas Wolff,
a w ataku nie do zatrzymania był Alex Dujszebajew, który po indywidualnych
akcjach zdobył trzy bramki z rzędu do stanu 40:37, ustalając wyniki spotkania.
Fot. Anna Benicewicz Miazga/Łomża Industria Kielce
- Widowisko było fantastyczne,
cieszymy się, że dwa punkty zostają w Kielcach. Brawa dla wszystkich moich
zawodników, że wytrzymali wysoki poziom całego meczu. Czuję się bardzo
szczęśliwy, bo walczyliśmy dzisiaj całe 60 minut. Mieliśmy kilka trudnych
sytuacji, ale Andreas Wolff był niesamowity. W najważniejszych momentach robił
niesamowite obrony i dał nam możliwość walki do końca. A wtedy mieliśmy trochę
szczęścia i wygraliśmy - podsumował spotkanie 4. kolejki Ligi Mistrzów Talant
Dujszebajew, trener zespołu Łomża Industria Kielce.
Fot. Anna Benicewicz Miazga/Łomża Industria Kielce
|