MIEJSKI OŚRODEK SPORTU
I REKREACJI W KIELCACH
    KALENDARZ IMPREZ
    Aktualności
    28 lutego 2022, 08:04

    Remis Korony ze Stomilem w pierwszym w tym roku meczu w Fortuna 1 lidze

    Nie było zwycięskiego otwarcia na Suzuki Arenie po powrocie do Kielc trenera Leszka Ojrzyńskiego. W pierwszym w tym roku meczu w Fortuna 1 lidze Korona zremisowała ze Stomilem Olsztyn 1:1.

    Korona Kielce - Stomil Olsztyn 1:1 (1:1)

    Bramki: Adam Frączczak 27 z karnego - Patryk Mikita 45+2.

    Korona: Forenc - Danek (75. Szymusik), Zebić, Malarczyk, Corral - Sewerzyński (46. Szpakowski) - Łukowski, Takać, Podgórski (61. Górski) - Frączczak, Szykawka (75. Amroziński).

    Stomil: Tobiasz - Reiman, Straus, Tymosiak, Żwir - Moneta, Simba (55. Tecław), Dampc (81. Czajka), Kisiel (81. Sobol), Wójcik (25. Szramka) - Mikita.

    Sędziował: Patryk Gryckiewicz z Torunia.

    Żółte kartki: Sewerzyński (Korona) - Szramka, Simba, Dampc, Tymosiak, Moneta (wszyscy Stomil).

    Czerwona kartka: Łukowski (Korona, 80 minuta, za faul).

    Widzów: 4379.

    Gdy w 27 minucie Korona objęła prowadzenie po bramce Adama Frączczaka z rzutu karnego, wydawało się, że będzie kontrolować to spotkanie i z czasem dołoży jeszcze przynajmniej jedno trafienie. Chwila rozprężenia w szeregach defensywy w ostatnich sekundach pierwszej połowy sprawiła, że goście wyrównali po strzale Patryka Mikity.

    Po przerwie strzałami z dystansu bramkarza Stomilu próbował zaskoczyć Jakub Łukowski, dobrą okazję miał Artur Amroziński, ale wynik nie uległ zmianie. Pierwszy w tym roku ligowy pojedynek na Suzuki Arenie zakończył się podziałem punktów.

    - Nie jesteśmy zadowoleni. Chcieliśmy zdobyć komplet punktów, a mamy jeden. Gra od początku nam się nie układała. Nerwowość była widoczna. Były akcje, które mogliśmy lepiej rozwiązać. Prowadziliśmy, a po naszym rzucie wolnym daliśmy się skontrować i goście zdobyli bramkę. Zmianami próbowaliśmy zmienić sytuacje, oddawaliśmy strzały, ale bramkarz dobrze reagował. Mogliśmy nawet przegrać to spotkanie, bo Stomil wypracował sobie okazje. W następnych spotkaniach trzeba się pokazać z lepszej strony, skorygować błędy. Musimy grać mądrzej, z większym luzem - podsumował mecz Leszek Ojrzyński, trener Korony.

    Fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia

    Po rozegraniu 21. kolejek Korona plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem 36 punktów. Liderem jest Miedź Legnica - 44 punkty i jeden mecz mniej na koncie, a drugi jest Widzew Łódź - 39 punktów. Bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy wywalczą pierwsze dwie drużyny. W najbliższy weekend Koronę czeka wyjazdowe spotkanie z ŁKS Łódź - 5 marca o godzinie 12.40.

    Fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia

    Powrót