Korona Kielce - Stomil Olsztyn 1:1 (1:1)
Bramki: Adam Frączczak 27 z karnego - Patryk Mikita 45+2.
Korona: Forenc - Danek (75. Szymusik), Zebić, Malarczyk, Corral -
Sewerzyński (46. Szpakowski) - Łukowski, Takać, Podgórski (61. Górski) -
Frączczak, Szykawka (75. Amroziński).
Stomil: Tobiasz - Reiman, Straus, Tymosiak, Żwir - Moneta, Simba (55.
Tecław), Dampc (81. Czajka), Kisiel (81. Sobol), Wójcik (25. Szramka) - Mikita.
Sędziował: Patryk Gryckiewicz z Torunia.
Żółte kartki: Sewerzyński (Korona) - Szramka, Simba, Dampc, Tymosiak,
Moneta (wszyscy Stomil).
Czerwona kartka: Łukowski (Korona, 80 minuta, za faul).
Widzów: 4379.
Gdy w 27 minucie Korona objęła prowadzenie po bramce Adama Frączczaka z
rzutu karnego, wydawało się, że będzie kontrolować to spotkanie i z czasem
dołoży jeszcze przynajmniej jedno trafienie. Chwila rozprężenia w szeregach
defensywy w ostatnich sekundach pierwszej połowy sprawiła, że goście wyrównali
po strzale Patryka Mikity.
Po przerwie strzałami z dystansu bramkarza Stomilu próbował zaskoczyć Jakub
Łukowski, dobrą okazję miał Artur Amroziński, ale wynik nie uległ zmianie.
Pierwszy w tym roku ligowy pojedynek na Suzuki Arenie zakończył się podziałem
punktów.
- Nie jesteśmy zadowoleni. Chcieliśmy zdobyć komplet punktów, a mamy jeden.
Gra od początku nam się nie układała. Nerwowość była widoczna. Były akcje,
które mogliśmy lepiej rozwiązać. Prowadziliśmy, a po naszym rzucie wolnym
daliśmy się skontrować i goście zdobyli bramkę. Zmianami próbowaliśmy zmienić
sytuacje, oddawaliśmy strzały, ale bramkarz dobrze reagował. Mogliśmy nawet
przegrać to spotkanie, bo Stomil wypracował sobie okazje. W następnych
spotkaniach trzeba się pokazać z lepszej strony, skorygować błędy. Musimy grać
mądrzej, z większym luzem - podsumował mecz Leszek Ojrzyński, trener Korony.
Fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia
Po rozegraniu 21. kolejek Korona plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z
dorobkiem 36 punktów. Liderem jest Miedź Legnica - 44 punkty i jeden mecz mniej
na koncie, a drugi jest Widzew Łódź - 39 punktów. Bezpośredni awans do PKO BP
Ekstraklasy wywalczą pierwsze dwie drużyny. W najbliższy weekend Koronę czeka
wyjazdowe spotkanie z ŁKS Łódź - 5 marca o godzinie 12.40.
Fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia
|