Pierwsze zajęcia odbyły się na boisku ze sztuczną
nawierzchnią Politechniki Świętokrzyskiej. -Ciężka praca przed nami, niektórzy
może nie za dobrze czuli się na tej murawie, ale taka była potrzeba chwili.
Jakie było moje wejście do szatni? Spokojne. Widziałem skupienie na twarzy
zawodników. Będziemy się poznawać z każdym dniem. Zaczynamy rozmowy w cztery
oczy z piłkarzami. Musimy ciągnąć ten wózek w jedną stronę - powiedział po
pierwszych zajęciach trener Leszek Ojrzyński. Jego nowym asystentem w Koronie
będzie Jerzy Cyrak.
- Pojawienie się nowego szkoleniowca w szatni to duży impuls.
To trener o znanym nazwisku, z charyzmą. Większość chłopaków nie zna trenera
Ojrzyńskiego osobiście, ja miałem z nim okazję współpracować, podobnie jak
Jacek Kiełb. Na pewno to jest duża zmiana - powiedział Piotr Malarczyk.
Na pierwszych zajęciach było
czterech młodych zawodników z kadry czwartoligowych rezerw. Byli to Jakub
Konstantyn, Hubert Zwoźny, Szymon Majewski i Kacper Bojańczyk. Do kadry
pierwszoligowca włączony został już Miłosz Strzeboński. Na treningu zabrakło
Jacka Podgórskiego, Zvonimira Petrovicia, którzy są chorzy oraz Jacka Kiełba,
Dawida Lisowskiego i Janusza Nojszewskiego, którzy trenują indywidualnie.
We wtorek piłkarze Korony Kielce w
Hali Legionów będą mieć testy wydolnościowe, a w sobotę czeka ich gra
wewnętrzna.
|