Korona Kielce - Miedź Legnica 0:0
Korona: Kozioł - Szymusik, Szarek, Kobryń, Podgórski -
Pervan (56. Łysiak), Oliveira, Gąsior, Lisowski, Łukowski (81. Kiełb) -
Thiakane (72. Rodriguez).
Miedź: Lenarcik - Biernat, Matuszek, Drzazga (69.
Lehaire), Pinillos, Kaczmarek (80. Śliwa), Zapolnik (80. Roman), Tront,
Zieliński, Mijusković, Makuch.
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).
fot. Korona Kielce
Ze względu na obostrzenia spowodowane epidemią
covid-19 mecz odbył się bez udziału publiczności. Korona Kielce miała bramkowe
okazje, ale zawodziła skuteczność i pojedynek zakończył się bezbramkowym
remisem.
fot. Korona Kielce
- Nasi zawodnicy zostawili dużo zdrowia na
boisku. Niestety, nasza ciężka praca na treningach do końca nie została dziś
nagrodzona. Były sytuacje, żeby przechylić ten mecz na swoją stronę i zgarnąć
pełną pulę. Ważne jest to, że jak się nie da wygrać meczu, to trzeba zagrać na
zero z tyłu i udało nam się to zrealizować. To naprawdę buduje. Z meczu na mecz
w tym elemencie wyglądamy coraz lepiej, coraz lepiej zawodnicy się rozumieją i
to się przekłada na końcowy rezultat. Były momenty w tym spotkaniu, w których
było kawałek piłki nożnej, i nie chodzi tylko o zaangażowanie i walkę, ale
składne akcje. Niestety, nie udało ich się zamienić na gola. Ale wierzę, że
ciężka praca zostanie nagrodzona w przyszłości - powiedział Kamil Kuzera, który
w trzecim meczu z rzędu pełnił obowiązki pierwszego trenera Korony.
Po rozegraniu 22 kolejek Korona Kielce zajmuje
jedenaste miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi z dorobkiem 29 punktów. Przed nią
wyjazdowe spotkanie z liderem – Bruk-Betem Termalica Nieciecza. Odbędzie się 3
kwietnia, początek o godzinie 17.
|