Łomża Vive Kielce - Stal Mielec 38:28 (19:14)
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wałach – Surgiel 6 –
Kulesz 4, Sićko 3 – D. Dujszebajew 2, Olejniczak 3 – Moryto 2 (1), Vujović 4
(1) – Gudjonsson 9 (1) – Tournat 3, Kaczor 2.
Stal: Wiśniewski, Witkowski - Chodara 2, Krupa –
Wałyncow 2, Monczka 3 (1), Adamczuk 2 - Ivanović 5 – Wojdak 4, Flont 1, Nowak 1
- Wilk 1, Janyst 1 – Petrović 3, Krytski 3.
Był to pierwszy mecz kieleckiego zespołu w Gali Legionów od
25 listopada. W 20 minucie był remis 11:11, ale z minuty na minutę rosła
przewaga drużyny Łomża Vive Kielce. W ekipie mistrza Polski zabrakło kilku
zawodników - z powodu urazów nie mogli zagrać Alex Dujszebajew, Angel Fernandez
i Haukur Thrastarson.
- Przy takim maratonie podpiszę w ciemno papiery, że będziemy
wygrywać jedną bramką. Dziękuję chłopakom, że walczyli przez sześćdziesiąt
minut. Bardzo się cieszę, że Czarek Surgiel dostał po sześćdziesiąt minut w
Kwidzynie i dzisiaj, a czy dostanie szansę z Porto, to zobaczymy w poniedziałek
w zależności od tego, jak będą wyglądać pozostali zawodnicy. Chciałem, żeby
zagrał Alex, ale ma problemy z dłonią, a lekarz powiedział, że do poniedziałku
nie może mieć żadnego kontaktu z piłką - podsumował spotkanie Talant
Dujszebajew, trener Łomża Vive Kielce.
Kolejny mecz już we wtorek, 9 lutego. W pojedynku Ligi
Mistrzów Łomża Vive Kielce zagra w Hali Legionów z FC Porto. Początek o
godzinie 18.45. Ze względu na obostrzenia spowodowane pandemią koronawirusa,
mecz odbędzie się bez udziału publiczności.
|