Korona zagrała słabo, zwłaszcza w pierwszej połowie. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 77 minucie Themistoklis Tzimopoulos. Ze względu na obostrzenia związane z epidemią koronawirusa spotkanie odbyło się bez udziału publiczności.
Korona Kielce - Stomil Olsztyn 1:3 (0:2)
Bramki: Themistoklis Tzimopoulos 77 - Damian Byrtek 23, Wojciech Łuczak 42, Koki Hinokio 90.
Korona: Kozioł - Szymusik, Tzimopoulos, Grzelak, Szywacz (90+7. Lisowski) - Podgórski (90+7. Cetnarski), Gąsior, Diaz (46. Kaczmarski), Kiełb, Łysiak (46. Firlej) - Długosz (79. Górski).
- Trzeba przeprosić naszych kibiców zwłaszcza za pierwszą połowę. Przespaliśmy tę część spotkania. Brakowało charakteru i zaciętości. W drugiej odsłonie było już lepiej. Stworzyliśmy sporo sytuacji, ale największym problemem w tym meczu było to, w jaki sposób straciliśmy te trzy bramki - mówił po meczu Maciej Bartoszek, trener Korony.
Po rozegraniu dwunastu spotkań Korona zajmuje 10 miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów. W sobotę, 21 listopada, kielecki zespól zagra na wyjeździe z GKS Bełchatów. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.
|