Pod koniec
czerwca Michał Jamioł razem z 19 innymi funkcjonariuszami Straży Granicznej z
Polski rozpoczął wspólną operację z Policją Republiki Macedonii. Pod
koniec tej misji, 3 sierpnia, doszło do wspomnianego zdarzenia.
fot. straż graniczna
Michał Jamioł odpoczywając przy
basenie zobaczył, że 30 metrów dalej w jeziorze jedna osoba wykonuje
nieskoordynowane ruchy, że ma problem z utrzymaniem się na wodzie.
Błyskawicznie pospieszył z pomocą.
- Podpłynąłem,
złapałem tonącego za rękę i doholowałem do miejsca, gdzie wyczuwalny był już
grunt pod nogami. Potem dociągnąłem go na brzeg, gdzie powoli odzyskiwał
sprawność psychofizyczną - relacjonował Michał Jamioł z Kielc.
fot. straż graniczna
Gdyby nie
skoczył z pomocą, doszłoby do tragedii, bo mężczyzna był już pod taflą wody. -
Cieszę się, że udało się go uratować. Za bohatera się nie uważam, zrobiłem to,
co powinienem - mówił skromnie Michał Jamioł, który jest wszechstronnie
wyszkolonym funkcjonariuszem Placówki Służby Granicznej w Kielcach oraz
ratownikiem wodnym i medycznym.
Niezwykle
wdzięczny za uratowanie życia był 45-letni Macedończyk. Gdy już doszedł do
siebie, przyszedł do hotelu razem z żoną i dwójką dzieci, żeby wyrazić
wdzięczność Michałowi.
Dumna z
postawy swojego funkcjonariusza jest też Straż Graniczna. "Serdecznie
gratulujemy naszemu bohaterowi. Jesteśmy dumni z Jego postawy i życzymy jak
najwięcej sukcesów w służbie, życiu prywatnym oraz zmaganiach sportowych"
- czytamy na stronie Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Michał Jamioł
to były biegacz Budowlanych Kielce, KKL Kielce, medalista mistrzostw
województwa na 800 i 1500 metrów, medalista Akademickich Mistrzostw Polski. Od
pewnego czasu biega hobbystycznie, razem z żoną Anną regularnie uczestniczy w
imprezach biegowych organizowanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. W
Biegu o Grand Prix MOSiR startował kilkanaście razy i pod tym względem jest
rekordzistą.
My też
gratulujemy Michałowi pięknej postawy w Macedonii.
|