Frekwencja w szóstej edycji biegu potwierdza, że jest to popularna i potrzebna
impreza. Mimo niekorzystnej pogody, było prawie 700 startujących. Kielecką
Dychę będziemy kontynuować, bo widać, że cieszy się dużym zainteresowaniem. To
jest propozycja dla osób, które mają charyzmę, są twardzi, tym bardziej, że
trasa nie była łatwa - mówił Mieczysław Tomala, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu
i Rekreacji w Kielcach.
-
Warto podkreślić, że w tym biegu startują nie tylko kielczanie. Są znane osoby
z województwa świętokrzyskiego, przyjeżdżają też do nas biegacze z innych
regionów Polski, między innymi ze Śląska - z zadowoleniem dodał Mieczysław
Tomala. - Liczymy na to, że docenienie organizacji
i poziomu tego biegu w przyszłym roku zaowocuje co najmniej taką liczbą biegających
jak teraz - powiedział dyrektor Mieczysław Tomala, który nagradzał najlepszych
zawodników biegu w kategorii open i poszczególnych kategoriach wiekowych.
Mieczysław
Tomala, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, dekorował najlepszych
zawodników. Na zdjęciu z Aleksandrem Draganem, który był drugi w klasyfikacji
open.
|