MIEJSKI OŚRODEK SPORTU
I REKREACJI W KIELCACH
    KALENDARZ IMPREZ
    Aktualności
    23 września 2021, 14:28

    Korona pokonała Wisłę Płock. Ogromne emocje na Suzuki Arenie

    Piłkarze Korony Kielce w 1/32 Fortuna Pucharu Polski po dogrywce pokonali Wisłę Płock 4:3. Takich emocji już dawno nie było na Suzuki Arenie. Kielecki zespół w pięknym stylu awansował do kolejnej rundy tych rozgrywek.

     

    Korona Kielce - Wisła Płock po dogrywce 4:3 (1:0, 2:2, 3:2)
    Bramki: Piotr Malarczyk 7, Dawid Błanik 84, Łukasz Sierpina 96, Mateusz Lewandowski 118 - Marko Kolar 49, Damian Warchoł 61, Tomasz Walczak 120.

    Korona: Zapytowski - Danek, Malarczyk, Koj, Sierpina - Łukowski (105. Lewandowski), Oliveira (97. Petrović), Zebić, Szpakowski (79. Nojszewski), Błanik (91. Górski) - Frączczak (76. Podgórski).
    Wisła: Węglarz - Michalski, Krywotsiuk, Rzeźniczak (17. Lagator), Błachewicz - Kocyła (64. Cielemęcki), Rasak, Furman (64. Leśniak), Kolar (110. Walczak), Jorginho (64. Sekulski)- Warchoł.
    Sędziował: Marek Opaliński z Lubina.
    Żółte kartki: Łukowski, Podgórski, Petrović, trener Dominik Nowak (Korona) - Michalski, Kocyła, Cielemęcki, Krywotsiuk, Walczak (Wisła). Czerwona kartka: Cielemęcki (Wisła, za drugą żółtą, 119 minuta). 

    Korona Kielce zagrała dużo lepiej niż w ostatnim spotkaniu ligowym z Sandecją Nowy Sącz. Pokonała 4:3 zespół z PKO Ekstraklasy, prowadzony przez Macieja Bartoszka, byłego szkoleniowca Żółto-Czerwonych. 

     fot. Kamil Bielaszewski/Echo Dnia

    O awansie Korony do 1/16 Fortuna Pucharu Polski zadecydowała dogrywka, ponieważ w regulaminowym czasie gry było 2:2. Najpierw gola strzelił Łukasz Sierpina, który rozegrał bardzo dobry mecz, a gdy w 118 minucie bramkę zdobył Mateusz Lewandowski, stało się jasne, że Koronie nikt nie odbierze zwycięstwa. 

    Po końcowym gwizdku arbitra piłkarze Korony z kibicami fetowali awans do kolejnej rundy pucharowych rozgrywek. – Mecz stał na wysokim poziomie, dobrze zagrały obydwie drużyny. Ważne, że nie traciliśmy głowy, gdy przegrywaliśmy. Realizowaliśmy nasze zadania ofensywne do końca. To bardzo duży plus. Cieszy też dobra postawa zmienników – mówił po meczu Dominik Nowak, trener Korony. 

    Powrót